"Hej, Przygodo!" to hasło zaczerpnięte z naszej ukraińskiej Przygody Krymskiej. "Hej, Przygodo!" - tylko tyle można powiedzieć, wybierając się na inny kontynent busem, który - ledwie odratowany i doprowadzony do jako-takiego ładu przez niezawodnego M., ma służyć za dom, walizkę, środek transportu i wszystko to, co jest potrzebne w trzytygodniowej podróży.
No to w Drogę!

wtorek, 17 stycznia 2012

Samochód

Nie będę się wdawała w techniczne dywagacje, ale samochód na drogę został zakupiony: mercedes MB100.
Fotka zaginęła podczas naprawy telefonu, może kiedyś się odnajdzie.
Bus jest umiejscowiony w zaprzyjaźnionym warsztacie, specjalizującym się w przerabianiu samochodów ze zwyczajnych na podróżne. Warsztat jest sprawdzony - M. budował dla nas Landka na wyprawy.
To teraz czekamy na efekty....