"Hej, Przygodo!" to hasło zaczerpnięte z naszej ukraińskiej Przygody Krymskiej. "Hej, Przygodo!" - tylko tyle można powiedzieć, wybierając się na inny kontynent busem, który - ledwie odratowany i doprowadzony do jako-takiego ładu przez niezawodnego M., ma służyć za dom, walizkę, środek transportu i wszystko to, co jest potrzebne w trzytygodniowej podróży. No to w Drogę!
Bilety zakupione. Wylot 28 grudnia z Frankfurtu. Dokładnie za dwa miesiące.
Powrót 15 stycznia.
Nowy Rok powitamy na afrykańskiej ziemi. Czy ja się kiedykolwiek tego spodziewałam?