"Hej, Przygodo!" to hasło zaczerpnięte z naszej ukraińskiej Przygody Krymskiej. "Hej, Przygodo!" - tylko tyle można powiedzieć, wybierając się na inny kontynent busem, który - ledwie odratowany i doprowadzony do jako-takiego ładu przez niezawodnego M., ma służyć za dom, walizkę, środek transportu i wszystko to, co jest potrzebne w trzytygodniowej podróży.
No to w Drogę!

niedziela, 8 kwietnia 2012

Casablanca

Witaj cywilizowany świecie!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Casablanca

Przybyli do hotelu, sponsorowanego przez Marokańskie Linie Lotnicze, które odwołały samolot, przez co powrót z wyprawy opóźnił się o kilka dni.

Dzisiejszy, podarowany dzień, D. poświęcił na odpoczynek w luksusie oraz zwiedzanie. Podobnie reszta ekipy. Luksus odpoczynku dla D. wygląda tak:






W szczególności zaś tak:



Ja zaś - w ramach małżeńskiej solidarności - obejrzałam sobie film - jakżeby inaczej - "Casablanka", który od prawie 20 lat szczerzył na mnie zęby z półki z napisem "klasyka - musisz to obejrzeć". Niezła okazja się trafiła, czemu z niej nie skorzystać? (film zaliczam do kategorii: "dlaczego zachwyca, skoro nie zachwyca?").
Potem szukaliśmy połączenia między Berlinem a Warszawą i już-już miałam przypięte wrotki, żeby jechać tam Landkiem, ale chyba udało nam się znaleźć samolot. Jutro się okaże. Jak wszystko pójdzie po naszej myśli, to jutro o tej porze będziemy już razem. I dobrze!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz