Dookoła pustynia, a nad rzeczułką - bujna roślinność.
Jest to tak sprytnie urządzone, że cała zieloność mieści się w rozpadlinie skalnej, wśród morza pomarańczowego piachu i kamienia. Z daleka można nie dojrzeć zielonych czubków palm, bo nic nie zapowiada w najbliższej okolicy takiej masy zieloności....
Na lewo od drogi tak:
Na prawo do drogi, tak:
Wjazd na kemping:
Oaza z drogi:
i obozowisko:
Jak zwykle - Fauna miejscowa - ciekawska, acz bojaźliwa:
Ruiny z oddali:
i prosty wodociąg:
Ruiny z bliska:
z widokiem na niebo....
...i z widokiem na oazę
W drodze na pustynię, miasteczko przydrożne:
Droga....
..i bezdroże....
Zagubieni?
nic?
Najprawdziwiej pustynna pustynia:
były nawet widziane wielbłądy:
Podobno jedzie się świetnie - drogi i cywilizacja dużo bardziej zbliżone do naszych, niż np. na Ukrainie.
D. zadowolony z trasy.
O, tu dotarli właśnie przed chwilą.
http://en.wikipedia.org/wiki/Zagora,_Morocco
Wyjazd z Zagory - dopiero pojutrze rano. Jutro samochody odpoczywają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz