"Hej, Przygodo!" to hasło zaczerpnięte z naszej ukraińskiej Przygody Krymskiej. "Hej, Przygodo!" - tylko tyle można powiedzieć, wybierając się na inny kontynent busem, który - ledwie odratowany i doprowadzony do jako-takiego ładu przez niezawodnego M., ma służyć za dom, walizkę, środek transportu i wszystko to, co jest potrzebne w trzytygodniowej podróży.
No to w Drogę!

piątek, 30 marca 2012

Od wschodu do zachodu słońca - przez pustynię

 Dzisiejszy odcinek to przejazd nad Oceanem przez Saharę Zachodnią - od okolic miasta Guelmim w Maroko, aż po granicę z Mauretanią, na południe.

Wschód słońca nad pustynią




Kawałek oceanu


Fauna odpoczywa...


 Brama wjazdowa z "obstawą"


Większy kawałek oceanu...


Miasteczko wśród pustyni


i znów droga - po horyzont


Ocean z bliska







Piknik ad urwiskiem....


I znów droga....
 



Fauna żeruje. Tylko na czym...?



(tu była seria fotek z kąpieli męskiej części Ekipy w źródełku, napotkanym na pustyni, jednak Cenzura nie przepuściła ich do publikacji na blogu)

Drogowskaz:


I znak drogowy:


 Kolejne miasteczko - uwaga! - z  RESTAURACJĄ!


 Ważny punkt podróży: przekroczenie Zwrotnika Raka


Pustynna droga w świetle zachodzącego słońca....


I sam zachód.....







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz