"Hej, Przygodo!" to hasło zaczerpnięte z naszej ukraińskiej Przygody Krymskiej. "Hej, Przygodo!" - tylko tyle można powiedzieć, wybierając się na inny kontynent busem, który - ledwie odratowany i doprowadzony do jako-takiego ładu przez niezawodnego M., ma służyć za dom, walizkę, środek transportu i wszystko to, co jest potrzebne w trzytygodniowej podróży.
No to w Drogę!

środa, 21 marca 2012

Gibraltar

Na kraniec Europy Wyprawa dotarła tuż przed godziną dwudziestą.
Bez przygód, jadąc sobie wolnym tempem przez góry, rzeki i doliny.
Znaleźli miejsce na obozowisko i poszli zjeść kolację.

Informacja z Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gibraltar

 Oraz kilka fotek:

nocne uszkodzenie "Mućki"


flaga uzbecka...niestety, mniej przystosowana do podróży, niż polska....




hiszpańskie śniegi.....





hiszpańska Fauna....



Cel coraz bliżej...


Ciekawy las...


 Kebab obecny wszędzie, prawie jak w Otwocku:


Krajobraz typowo hiszpański:




Ciekawostka...tak, TU też byli:


 The Rock wyłania się z wody:


I wreszcie u celu, na krańcu Europy:


W pełnym składzie wyprawowym (dołączyła ekipa podróżująca renault "Renatą"), jutro z samego rana będą się starali opuścić rodzimy kontynent.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz