"Hej, Przygodo!" to hasło zaczerpnięte z naszej ukraińskiej Przygody Krymskiej. "Hej, Przygodo!" - tylko tyle można powiedzieć, wybierając się na inny kontynent busem, który - ledwie odratowany i doprowadzony do jako-takiego ładu przez niezawodnego M., ma służyć za dom, walizkę, środek transportu i wszystko to, co jest potrzebne w trzytygodniowej podróży.
No to w Drogę!

wtorek, 13 marca 2012

Kilka dni do odjazdu....

...a bus nie odpala.
I nikt nie wie, dlaczego.
Po karkołomnych zabiegach, kiedy już silnik "zaskoczy", samochód jedzie, jak należy.
Ale wypadałoby jednak, żeby z miejsca RUSZAĆ bez problemu.....
Do mechanika, marsz! Tylko, czy to na coś się zda, skoro mechanikowi też zaczyna brakować pomysłów na to, co jest powodem defektu....może trzeba znaleźć mechanika- wróża?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz